Odkąd pamiętam moje życie łączyły dwa kosmosy doświadczeń - bezradność / słabość, oraz poczucie ciała. Wydźwignąłem się ze stanu wtórnej niesprawności i odcięcia od fizyczności i przyjemności istnienia w ludzkiej formie. Wieloletnie doświadczenia na sobie samym przywiodły mnie do wiedzy o tym, że jesteśmy, jako ludzie zranialni jedynie w obszarach, w których na to pozwalamy. A pozwalamy na to często, ponieważ nie wiemy, że to my jesteśmy w mocy kreować treść doświadczeń i to, co z nami robią.
Wyprowadziłem się samodzielnie (oczywiście ucząc się wielu technik od wielu nauczycieli, nigdy jednak nie sięgając po terapię) z przewlekłej depresji i stanów paranoiczno - lękowych, co pozwoliło mi w klarowny sposób ujrzeć, że wiele z tak zwanych nieprzeskakiwalnych barier, to po prostu drążki do wspinaczki po prywatnym placu zabaw jakim jest osobista natura człowieka."