Skoro już wiem, że to czytasz..

wpis-5.jpg

Nie tak znowu aprilisowo..
..
Zdaję sobie sprawę jak niszowy prowadzę kramik.
Nie mam zwyczaju epatować wszechwiedzą, choć bywam denerwująco przemadrzały jak na kogoś z moją kartoteką 😉 .
Nie lubię schlebiać by zyskać lajkoniki i nie mam problemu by powiedzieć przyjemną prawdę prosto w oczy. Z bolesną uważam, bo jakiej bym prawdy nie zobaczył, to moja perspektywa. Lubię słuchać i cenię swoją prywatność. Może dlatego uwielbiam te chwile, gdy jestem słyszany i mam obsesyjną lojalność wobec czyjejś tajemnicy i prawa do przestrzeni intymnej.
..
Oprócz tego popełniłem masę błędów i mam kolosalnie wiele ułomności.
..
Może dlatego tak cenię Was, którzy chcecie mnie czytać i przyglądać się moim metodom pracy.
Niezmiernie cenię tych odważnych, którzy uruchomili zmiany w swoim świecie we współpracy ze mną. Również tych, którym moje podejście nie przyniosło wyników.
Również tych, którzy te wszystkie lata podglądają mnie w tajemnicy. Tak, wiem, że jesteście.
Czuję, że czyta i podgląda mnie więcej Was, niż daje to głośno znać. Podziwiam Wasza kulturę i poszukiwania. I cieszę się, że mogę być Waszym tajemnym towarzyszem poranków poniedziałkowych i sobotnich popołudni.
Nawet jeśli, być może, nigdy się nie spotkamy.
Cieszę się myślą, że wszyscy tutaj, my, zmienimy się dla siebie, dla nikogo innego, nawet jeśli dzięki komuś.
..
Miejcie własny dzień.

Znak Zapytania